Przerażająca prawda o wojnie w Libii
Międzynarodowa organizacja praw człowieka Amnesty International zaapelowała do obu stron konfliktu w Libii, by zaprzestały stosowania tortur wobec przeciwników. Świadectwa, jakie zebrali współpracownicy AI w Libii są wstrząsające. Jednego z jeńców, po tym gdy się poddał, ciężko pobito, a następnie postrzelono w kolano.
26.08.2011 | aktual.: 26.08.2011 13:54
W komunikacie AI przedstawiła "bardzo mocne" świadectwa swych współpracowników z Libii, którzy twierdzili, że tortury stosują zarówno powstańcy, jak i siły lojalne wobec dyktatora Muammara Kadafiego w Zawiji, mieście w pobliżu stolicy kraju Trypolisu.
Tymczasem rebelianci na spotkaniu z przedstawicielami Amnesty International w szkole w Bir Tirfas, wykorzystywanej jako więzienie dla żołnierzy sił Kadafiego i jego zwolenników, twierdzili, że nie łamią praw człowieka. Jednak warunki w więzieniu są wyjątkowo trudne - na małej przestrzeni przebywa w ścisku 125 więźniów, który nie mogą się nawet poruszać. Jeden z więźniów zeznał, że w chwili zatrzymania został postrzelony w kolano i mocno pobity, choć był już bez broni i się poddał.
Z kolei aresztowani przez powstańców robotnicy pochodzący z innych krajów afrykańskich skarżyli się AI, że zatrzymano ich z powodu koloru skóry.
Amnesty International przypomina też, że podczas konfliktu zaginęły tysiące ludzi, będących w rękach sił wiernym Kadafiemu.