Przejechany przez dwa pociągi
48-letni Wiesław R., mieszkaniec Bieniewic w
województwie mazowieckim, który wczoraj rano przypadkiem znalazł
się w Łowiczu, dwukrotnie cudem uniknął śmierci. Chociaż w ciągu
kilkunastu sekund wpadł pod dwa pociągi, jest jedynie poobijany -
informuje "Dziennik Łódzki".
04.02.2006 | aktual.: 04.02.2006 08:24
Pasażer zasnął w wagonie, który został odstawiony na bocznicę kolejową w Łowiczu. Gdy obudził się i wyszedł na tory kilkanaście minut przed godz. 6, został potrącony przez pociąg relacji Łowicz - Skierniewice. Uderzenie było tak silne, że odrzuciło mężczyznę na drugi tor, którym pędził pociąg relacji Łowicz - Kutno. Wagony przejechały nad leżącym...
- Życie uratowało mu to, że wpadł akurat w miejsce, gdzie w pasie torów znajdowało się zagłębienie - tłumaczy Leszek Okoń, rzecznik prasowy łowickiej policji. - Ten szczęściarz był trzeźwy. (PAP)