Przed szczytem
(PAP/EPA)
W Brukseli zaczyna się dziś jedno z najważniejszych spotkań unijnych przywódców. Podczas szczytu podejmą decyzje o przyszłości konstytucji Unii Europejskiej.
Rozmowy z pewnością nie będą łatwe. Na kilkanaście godzin przed szczytem Irlandczycy zaproponowali kompromis w sprawie systemu głosowania w unijnej radzie ministrów.
Zgodnie z irlandzką propozycją, decyzje miałyby zapadać, jeśli popiera je 55% krajów Unii – zamieszkiwanych przez 65% ludności Wspólnoty. Taki układ miałby wzmocnić nieco pozycję Polski.
Co my na to? Polska domaga się dodatkowego zapisu w konstytucji, o tzw. mniejszości blokującej. Miałyby ją tworzyć 4 kraje, które mogłyby zablokować niekorzystne dla siebie decyzje.
„Mamy duże nadzieje, jedziemy z dobra wolą, nienastroszeni. Będziemy walczyć jak lwy” – powiedział tuż przed odlotem do Brukseli premier Marek Belka.