Prostytutki na plebanii
Katolicki ksiądz, pracujący w jednej z nowojorskich parafii, wpadł kilka miesięcy temu na zdumiewający pomysł. Jako duszpasterz zajmujący się problemami trudnej młodzieży, w tym nieletnich prostytutek, postanowił zorganizować dla nich „pomoc”. Uznał, iż dziewczęta, które w okolicy sprzedają swoje ciało, wszelkie czynności seksualne odbywają w samochodach swoich „klientów”. Dlatego udostępnił im budynek plebanii - donosi Ekumeniczna Agencja Informacyjna.
Duchowny John Perry tłumaczy, iż było to najlepsze wyjście z całej sytuacji. Uważa, iż nie miał możliwości aby w jakikolwiek inny sposób pomóc młodocianym prostytutkom. Pozwoliłem dziewczynom pracować na terenie kościoła, bo co mogłem innego zrobić? Tam chociaż są bezpieczne. Grzeszą, ale nic nie zagraża ich życiu. Poza tym codziennie dostają ode mnie prezerwatywy - przyznał.
Postępowaniem księdza zbulwersowani są wszyscy parafianie. Z początku próbowali rozmawiać ze swoim księdzem jednak, jak sami mówią, był nieugięty. Skargę skierowali do miejscowego biskupa, który udzielił księdzu nagany i natychmiast zakazał tego typu praktyk.
Ksiądz John Perry stwierdził, iż ma czyste sumienie i żal jest mu nieletnich prostytutek. (mn)