Prom Endeavour uziemiony
Burza i awaria zatrzymały wahadłowiec
Prom Endeavour cały w piorunach - niezwykłe zdjęcia
W czwartek na Przylądku Canaveral na Florydzie, w okolicy Kosmicznego Kennedy Center rozszalała się burza z piorunami. Prom Endeavour, który miał wystartować w piątek, ma ostatnio pecha. Start przełożono o co najmniej 48 godzin. Powodem - jak ogłoszono - jest problem techniczny. Wahadłowiec miał wystartować w swoją ostatnią, 16-dniową podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną o godzinie 21.47 czasu polskiego.
PAP/ap
Endeavour uziemiony
To miało być wielkie wydarzenie. Do Centrum Kosmicznego Kennedy’ego przybyło ponad 45 tysięcy osób, w tym ponad 100 polityków i kongresmanów. Władze Florydy spodziewały się jednak, że w okolicy Przylądka Canaveral zgromadzi się około 700 tysięcy Amerykanów, którzy od rana zapełniali drogi i parkingi w promieniu kilkunastu kilometrów.
Burza z piorunami zrobiła kosmiczne wrażenie...
Na trzy i pół godziny przed planowanym startem inżynierowie NASA stwierdzili jednak problemy z systemami zasilania wahadłowca. Start promu został więc odwołany.
Pechowy start promu
Astronauci, którzy byli już w drodze do kabiny, wykonali zwrot o 180 stopni i powrócili do swoich kwater. Przylot Baracka Obamy, który miał obserwować start Endeavour, nie został jednak odwołany.
Ostatnia misja Endeavoura - przełożona
NASA nie wie dokładnie, kiedy uda się naprawić usterkę. Wahadłowiec nie będzie mógł prawdopodobnie wystartować przed poniedziałkiem. Miała to być ostatnia misja Endeavoura.
Obama z szefem misji
Komandor Mark Kelly i Barack Obama 29 kwietnia.