Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie zranienia Polaka w zamachu w Londynie
Prokurator krajowy Bogdan Święczkowski zlecił wszczęcie śledztwa w sprawie zranienia polskiego obywatela w zamachu w Londynie.
23.03.2017 | aktual.: 23.03.2017 15:27
Informację o wszczęciu śledztwa jako pierwsza podała TVP Info. - Czekamy na potwierdzenie przez brytyjską policję tożsamości tej osoby - stwierdził na antenie TVP Info Krzysztof Grzelczyk, konsul generalny RP w Londynie. Dodał, że według obecnego stanu wiedzy w zamachu ucierpiał jeden nasz obywatel.
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik, śledztwo prowadzi Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK. Dodała, że prokuratura w ramach tego postępowania m.in. ustala u polskich służb dyplomatycznych szczegóły związane ze stanem poszkodowanego Polaka.
Zgodnie z zapisem polskiego Kodeksu karnego "ustawę karną polską stosuje się do cudzoziemca, który popełnił za granicą czyn zabroniony skierowany przeciwko interesom Rzeczypospolitej Polskiej, obywatela polskiego, polskiej osoby prawnej lub polskiej jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej oraz do cudzoziemca, który popełnił za granicą przestępstwo o charakterze terrorystycznym".
Brytyjska premier Theresa May poinformowała w czwartek, występując w Izbie Gmin, że wśród poszkodowanych w środowym zamachu terrorystycznym w Londynie jest jedna osoba z Polski. Nie podano na razie więcej szczegółów.
W sumie hospitalizowano rannych z 11 krajów - oprócz osoby z Polski także 12 Brytyjczyków, 3 Francuzów, 2 Rumunów, 4 Koreańczyków z Korei Południowej, po jednej osobie z Niemiec, Irlandii, Chin, Włoch, USA i dwie osoby z Grecji.
Wcześniej tego dnia policja informowała, że w zamachu zginęły cztery osoby - w tym policjant i napastnik - a 29 jest w szpitalach, w tym siedem w stanie krytycznym.
W środę ok. godz. 14.40 (15.40 w Polsce) napastnik wjechał samochodem w grupę ludzi na Moście Westminsterskim, a następnie próbował dostać się na teren brytyjskiego parlamentu, raniąc śmiertelnie nożem jednego z policjantów strzegących bramy wjazdowej. Wkrótce potem sprawca został zastrzelony przez interweniujące służby bezpieczeństwa.