Prokuratura ma część bilingów
Szef warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej Zygmunt Kapusta powiedział, że prokuratura ma już część billingów, o które zwróciła się sejmowa komisja śledcza do zbadania tzw. afery Rywina. Nie ujawnił, jakie to są billingi.
"Część billingów, o które zwróciła się do nas komisja śledcza jest już w prokuraturze. W dniu dzisiejszym zabezpieczamy kolejne billingi. Część tych billingów jest już analizowana w prokuraturze" - powiedział dziennikarzom Kapusta, po wtorkowym spotkaniu z prezydium komisji śledczej.
"Uzgodniliśmy, że przyspieszymy dostarczenie billingów na potrzeby sejmowej komisji śledczej" - dodał.
Kapusta nie chciał powiedzieć, jakie billingi ma prokuratura.
Komisja śledcza zwróciła się do prokuratury o zabezpieczenie numerów telefonów prywatnych i służbowych Kwiatkowskiego, jego billingów telefonicznych, a także o ustalenie numerów telefonów Rywina i dostarczenie billingów jego rozmów.
"Rzeczpospolita" ujawniła we wtorek billingi rozmów telefonicznych, które w lipcu ubiegłego roku prowadzili Lew Rywin i prezes TVP Robert Kwiatkowski. Tylko przez swoje telefony komórkowe kontaktowali się oni z sobą w ciągu dwóch kluczowych dla sprawy tygodni aż trzynaście razy - pisze dziennik. Rozmawiali z sobą m.in. w dniu rozmowy Michnika z Rywinem (półtorej godziny po jego rozpoczęciu) i w dniach spotkań Rywina z Wandą Rapaczyńską. (iza)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! „Rywingate” - przykład pospolitej próby korupcji, czy też afera polityczna na najwyższych szczeblach władzy. Apogeum choroby czy początek kuracji? Sprawa zostanie wyjaśniona i sprawca (lub sprawcy) skazany?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.