Prof. Śpiewak: wieczorem skok frekwencyjny
Duży skok frekwencji wyborczej powinien nastąpić wieczorem, kiedy ludzie wrócą z dłuższego weekendu. Szacuję, że w sumie powinna ona wynieść około 25%, nie sądzę, by przekroczyła 30% - ocenił socjolog prof. Paweł Śpiewak.
13.06.2004 20:20
PKW poinformowała, że na godz. 18.00 frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego wyniosła 15,4%.
"Przy referendum europejskim ten skok frekwencyjny nastąpił późnym popołudniem i wieczorem. Wtedy też się wydawało, że Polacy nie pójdą do urn. Dziś lokale są otwarte do późna i ludzie będą się zjeżdżać. Nie widzę na razie powodów do jakiś strasznych niepokojów" - powiedział socjolog.
Jego zdaniem, w wyborach do Parlamentu Europejskiego wezmą udział głównie mieszkańcy dużych miast. Małe zainteresowanie wyborami europejskimi jest - zdaniem socjologa - spowodowane brakiem odpowiedniej kampanii wyborczej i poważniejszej akcji informacyjnej na temat samego Parlamentu Europejskiego.
"To są pierwsze tego typu wybory, ludzie faktycznie mało wiedzą i rozumieją, jakie mają dla nas znaczenie. Poza tym to nie są wybory, które świadczą o naszym wpływie na losy Europy. Parlament Europejski ma słabą pozycję, pełni raczej rolę informacyjną i opiniotwórczą. Jego wpływ na decyzje zasadnicze jest bardzo pozorny. Tak naprawdę decydują rządy narodowe" - podsumowuje Śpiewak.