Prof. Konkol wciąż pod nadzorem KGB
Grodzieńska prokuratura odmawia podania informacji o aresztowaniu wieloletniego działacza Związku Polaków na Białorusi (ZPB) profesora Kazimierza Konkola.
22 czerwca profesor został aresztowany przez KGB pod zarzutem przyjęcia łapówki.
Asystent grodzieńskiego prokuratora Aleksandr Iwanow odmówił w środę podawania szczegółów. Potwierdził natomiast fakt aresztowania Konkola i wszczęcia śledztwa w jego sprawie. KGB również odmówiło komentarzy odsyłając dziennikarzy do prokuratury.
Znane są tylko niektóre szczegóły sprawy. Jak powiedziała dziennikarzom przebywająca w szpitalu żona Kazimierza Konkola, KGB aresztowało jej męża w jego gabinecie w Akademii Medycznej w Grodnie, gdzie naukowiec kieruje katedrą chorób wewnętrznych.
Zdarzenie miało miejsce w momencie, kiedy student z Pakistanu jakoby wręczał Konkolowi łapówkę w wysokości 50 dolarów w zamian za pomyślnie zdany egzamin. KGB poinformowało żonę profesora, iż ten - w momencie wtargnięcia funkcjonariuszy - połknął banknot. Co ciekawe, przeprowadzone analizy zdjęcia radiologicznego nie wykazały obecności żadnych ciał obcych w organizmie profesora.
Kazimierz Konkol, prezes Stowarzyszenia Lekarzy Polskich na Białorusi, działacz Związku Polaków w tym kraju od pierwszych dni istnienia tej organizacji oraz członek jej Rady Naczelnej przebywa w areszcie już prawie dwa tygodnie. Według słów jego żony warunki pobytu w areszcie są okropne, do jedzenia dosypuje mu się jakąś substancję, a następnie nakłania do zeznań by za wszelką cenę wydusić z niego przyznanie się do winy. (an)