Prodi "zasmucony" postawą Berlusconiego
Przywódca bloku centrolewicy Romano Prodi,
który wygrał wybory parlamentarne we Włoszech, oświadczył, że jest zasmucony postawą dotychczasowego premiera
Silvio Berlusconiego, nie przyznającego się do porażki.
Dzień wcześniej Sąd Kasacyjny (najwyższy) potwierdził zwycięstwo centrolewicy w wyborach z 9 i 10 kwietnia, lecz dotychczasowy szef rządu w dalszym ciągu nie akceptuje ich wyniku.
To bardzo smutne, że takie rzeczy dzieją się w dojrzałej demokracji - powiedział Prodi w wywiadzie dla stacji telewizyjnej SkyTG24 .
Przyszły premier oświadczył, że będzie kontynuował konsultacje w sprawie powołania swego rządu mimo postawy dotychczasowego premiera.
Wcześniej czy później centroprawica uzna tę sytuację, a ponieważ jesteśmy cierpliwi, będziemy dalej cierpliwi - dodał Prodi.
Sam Berlusconi do tej pory nie skomentował środowego orzeczenia Sądu Kasacyjnego, który skontrolował budzące wątpliwość centroprawicy karty do głosowania i stwierdził, że centrolewica wygrała wybory do Izby Deputowanych przewagą ponad 24 tys. głosów.
Dotychczas wypowiedział się jedynie wicepremier Giulio Tremonti, którego zdaniem konieczna jest dodatkowa kontrola głosów i za wcześnie jest na to, by przyjąć wynik wyborów.
Sylwia Wysocka