Proces ws. morderstwa polityka Pima Fortuyna
Przed sądem w Amsterdamie rozpoczął się w piątek proces w sprawie morderstwa holenderskiego polityka Pima Fortuyna.
09.08.2002 12:10
Prokuratura przedstawiła dowody przeciwko podejrzanemu. Jest nim 33-letni Volkert van der Graaf, radykalny obrońca praw zwierząt.
Podejrzany nie pojawił się w sądzie, a proces, który po raz pierwszy transmitują stacje telewizyjne, śledzi z celi. Jest to formalne posiedzenie, na którym sąd zdecyduje, czy przedłużyć oskarżonemu areszt.
Prokuratura nie ma wątpliwości, że Volkert van der Graaf zamordował Pima Fortuyna. Wskazali na niego trzej bezpośredni świadkowie zdarzenia: kierowca zamordowanego polityka i dwóch pracowników kompleksu Mediapark w Hilversum, na terenie którego popełniono morderstwo - powiedział przed sądem prokurator Koos Plooy.
Prokurator dodał, że również dane znalezione w komputerze Van der Graafa wskazują na niego jako mordercę. Także kule, które zabiły Fortuyna, pochodziły z broni znalezionej przy podejrzanym. Został on aresztowany 6 maja w Hilversum tuż po zamachu na populistycznego prawicowego polityka. Grozi mu do 20 lat więzienia.
Prokurator ujawnił, że ślady na broni, z której zamordowano Fortuyna wskazują też na inne przestępstwo popełnione w 2001 roku. Dlatego prokuratura poprosiła sąd o więcej czasu na dokończenie śledztwa, bo chce ustalić, czy w zbrodnię, która wstrząsnęła holenderską sceną polityczną, są zamieszane inne osoby.(an)