Proces w sprawie Vatileaks dobiega końca
• Dobiegł końca proces w tzw. sprawie Vatileaks
Watykański prokurator zażądał kar pozbawienia wolności od roku do trzech lat i dziewięciu miesięcy dla czterech osób oskarżonych w procesie
• Oskarżyciel wycofał zarzuty wobec piątej osoby
• Proces, dotyczący kradzieży i opublikowania poufnych dokumentów na temat finansów Stolicy Apostolskiej, rozpoczął się w listopadzie ubiegłego roku
Dotychczas odbyło się osiemnaście rozpraw. Na najbliższej głos zabiorą obrońcy oskarżonych, a wyrok powinien zapaść w środę. Proces toczy się przed trybunałem karnym Państwa Watykańskiego. Na ławie oskarżonych zasiadło pięć osób. Trzy z nich to byli pracownicy powołanej przez papieża Franciszka i rozwiązanej już komisji, przygotowującej wraz z nim reformę finansów Watykanu. Są to: hiszpański duchowny Lucio Angel Vallejo Balda, włoska doradczyni Francesca Immacolata Chaouqui oraz ich współpracownik Nicola Maio - informatyk.
Prokurator zażądał trzech lat dla hiszpańskiego księdza, trzech lat i dziewięciu miesięcy dla pani Chaouqui i miesiąca dla Maio. Dla dziennikarza Gianluigiego Nuzziego zaproponował karę roku pozbawienia wolności, a dla jego kolegi Emiliano Fittipaldiego uniewinnienie z braku dowodów.
8 listopada, tydzień po ujawnieniu skandalu, o potrzebie ukarania przestępstwa mówił sam papież Franciszek. Jednocześnie nie brakuje głosów, że mógłby on ułaskawić skazanych, powołując się na obchodzony w Kościele Rok Miłosierdzia.