Proces byłych prokuratorów ws. pacyfikacji "Wujka"
Przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces w sprawie utrudniania śledztwa dotyczącego pacyfikacji kopalni "Wujek". Na ławie oskarżonych zasiada trzech byłych prokuratorów wojskowych. Grozi im do 5 lat więzienia.
14.03.2006 | aktual.: 03.04.2006 15:57
Witold K., Roman T. oraz Janusz B. mieli w sposób świadomy prowadzić dochodzenie tak, by osłaniać milicjantów strzelających do górników.
Proces rozpoczął się, ponieważ Instytut Pamięci Narodowej skutecznie zaskarżył wcześniejszą decyzję Wojskowego Sądu Okręgowego o umorzeniu postępowania wobec gliwickich prokuratorów wojskowych, argumentując, że dopuścili się zbrodni komunistycznej, która przedawnia się dopiero w 2010 r. W 2005 r. SN skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez WSO. W grudniu 2005 r. WSO oddalił wniosek obrony o ponowne umorzenie postępowania.
Zdaniem pionu śledczego IPN trzej ówcześni prokuratorzy wojskowi dopuścili się zbrodni komunistycznej. Oskarżenie przekonuje, że na ich polecenie nie zgromadzono wszystkich niezbędnych w sprawie dowodów, m.in. zabezpieczono miejsca tragedii oraz nie zlecono uzupełniających opinii sądowo-lekarskiej oraz balistycznej. Przez prokuratorów nie było także wiadomo, ile amunicji wykorzystał pluton specjalny ZOMO. Śledztwo w sprawie pacyfikacji "Wujka" prokuratura wojskowa po miesiącu umorzyła.
16 grudnia 1981 r. w czasie pacyfikacji kopalni "Wujek" - strajkującej w proteście przeciw wprowadzeniu stanu wojennego - od strzałów MO zginęło dziewięciu górników. Postępowanie w tej sprawie prokuratura wojskowa umorzyła po miesiącu "z uwagi na brak ustawowych znamion przestępstwa"; przyjęto bowiem tezę o obronie koniecznej milicjantów.
Proces milicjantów pacyfikujących "Wujka" toczy się przed katowickim sądem już po raz trzeci. Oba wyroki, uniewinniające 22 byłych milicjantów lub umarzające wobec nich postępowania, uchylał potem Sąd Apelacyjny w Katowicach. Trzeci proces, który objął 17 oskarżonych, rozpoczął się we wrześniu 2004 r.
Wkrótce Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczy termin rozpoczęcia trzeciego już procesu szefa MSW z 1981 r. gen. Czesława Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci górników z "Wujka". W procesie, który trwa od 1994 r., Kiszczak raz był uniewinniony, a raz skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu. Oba wyroki zostały potem uchylone.