PolskaProboszcz wyłudzał kredyty

Proboszcz wyłudzał kredyty

Wydział do zwalczania przestępczości zorganizowanej Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu postawił w środę zarzuty kolejnym osobom duchownym związanym z Fundacją Salezjańską z Lubina, która miała wyłudzać pożyczki lombardowe z Kredyt Banku. Wśród podejrzanych jest proboszcz parafii świętego Jana Bosko z Lubina. Dwaj pozostali zakonnicy byli pracownikami
Fundacji Salezjańskiej.

13.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Prokuratura zarzuca im współudział w wyłudzaniu kredytów - konkretnie mieli składać w Kredyt Banku fałszywe dokumenty o ustanowieniu lokat terminowych w innym banku. Te lokaty miały być z kolei zabezpieczeniem branych kredytów. Prowadzący śledztwo nie będzie występował o tymczasowe aresztowanie księży - zażąda jednak kilkutysięcznych poręczeń majątkowych oraz zakazu wyjazdu z kraju.

Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty siedmiu osobom, cztery z nich są w aresztach, w tym były dyrektor Fundacji Salezjańskiej imienia świętego Jana Bosko - ksiądz Ryszard M., który przez wiele miesięcy ukrywał się we Włoszech a w lutym niespodziewanie zgłosił się do prokuratury. Zarzucono mu wyłudzenie z legnickiego oddziału Kredyt Banku około 133 milionów złotych między 1999 a 2001 rokiem.

Ksiądz Ryszard M. w imieniu salezjańskich parafii i klasztorów wziął 65 kredytów na kwotę około pół miliarda złotych na podstawie sfałszowanych dokumentów. Jego współpracownicy - aresztowani w styczniu - krakowski makler i jego współpracownik z Lubina grali następnie tymi pieniędzmi na zachodnich giełdach, inwestowali w różne firmy oraz spekulowali na rynku nieruchomości.

Przed sądem okręgowym- przy drzwiach zamkniętych - toczy się pierwszy proces cywilny o zwrot 70 milionów złotych. Salezjanom grozi zajęcie nieruchomości m.in. we Wrocławiu i Lubinie. Zakon Salezjański po ujawnieniu sprawy wszczął procedurę zmierzającą do wykluczenia księdza Ryszarda M. z zakonu. (iza)

kredytykredytbank
Zobacz także
Komentarze (0)