Problem z emeryturami. NIK bije na alarm
Kilka miesięcy temu okazało się, że ZUS zaniża wypłaty świadczeń emerytalno-rentowych. Zdarza się też, że pieniądze trafiają na konta seniorów z dużym opóźnieniem. NIK opublikował raport, z którego wynika, że problem wciąż nie został rozwiązany.
W marcu o niepokojącej sytuacji z wypłatami świadczeń z ZUS mówili posłowie z PiS i KO. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej ujawniło wówczas, że w latach 2016-2022 r. wydano ok. 17 tys. błędnych decyzji.
"W 2022 r., podobnie jak w roku ubiegłym, utrzymywało się zjawisko opóźnień w wypłacie oraz zaniżania przyznawanych świadczeń" - wskazał NIK w sprawozdaniu z wykonania budżetu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Instytucja podkreśliła, że tylko w 2022 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych musiał wypłacić odsetki w wysokości 2,9 mln złotych z uwagi na opóźnienia w ustalaniu prawa i wypłaty świadczeń. Dodatkowo 28 tys. osób otrzymało zaniżone świadczenia, więc na ich konta wpłynęły wyrównania w wysokości łącznie 34,9 mln złotych.
NIK alarmuje. ZUS się tłumaczy
Rzecznik ZUS odniósł się do sprawy w rozmowie z "Faktem". - ZUS stale pracuje nad tym, aby usprawnić obsługę klientów - zaznaczył.
Paweł Żebrowski podkreślił, że "liczba wyrównań z powodu nieprawidłowości leżących po stronie pracownika ZUS obniżyła się w stosunku do 2021 r. o ponad 11 proc.".
Według niego opóźnienia w wypłacaniu świadczeń nie są już częstym problemem. - Warto wskazać w 2022 r. wpłynęło do Zakładu 4.343 346 wniosków. Świadczenia z opóźnieniem otrzymało zaledwie 11,4 tys. osób, co oznacza, że nieterminowa realizacja wniosków nastąpiła zaledwie w 0.03 proc. spraw - stwierdził.
Źródło: "Fakt"