Nagrania rozmów prezydenta Gorzowa z dyrektorem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Zielonej Górze Robertem Mikołajskim i radnym Arkadiuszem Marcinkiewiczem są bardzo dobrej jakości. Wykluczone jest więc zarejestrowanie ich spoza gabinetu.
Tymczasem zarówno prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak jak urzędnicy zarzekają się, że z nagraniami nie mają nic wspólnego. Prokuraturę o fakcie nagrania jego poufnej rozmowy z prezydentem miasta zawiadomił właśnie radny Arkadiusz Marcinkiewicz. Decyzja o tym, czy zostanie wszczęte postępowanie prokuratorskie zapadnie w ciągu kilku dni. (mag)