Prezydent Liberii ustąpi 11 sierpnia
Prezydent rozdartej konfliktem
wewnętrznym Liberii - Charles Taylor - zrzeknie się władzy 11
sierpnia i zejdzie ze sceny politycznej - powiedział
minister spraw zagranicznych Ghany Nana Akufo-Addo, który
rozmawiał z Taylorem w Monrowii.
02.08.2003 | aktual.: 02.08.2003 20:41
Taylor potwierdził słowa szefa dyplomacji Ghany.
W ciągu ostatnich kilkunastu dni podczas szturmów na Monrowię, prowadzonych przez rebeliantów z ruchu Liberyjczycy Zjednoczeni na rzecz Pojednania i Demokracji (LURD), zginęło około tysiąca cywilnych mieszkańców stolicy Liberii.
LURD domaga się ustąpienia Taylora, który jest oskarżony o zbrodnie wojenne. Rebelianci w toku trwającej od trzech lat wojny domowej opanowali większość terytorium kraju.
Rada Bezpieczeństwa ONZ zaaprobowała w nocy z piątku na sobotę amerykański projekt rezolucji w sprawie międzynarodowej interwencji w Liberii dla położenia kresu wojnie domowej w tym kraju.
Rezolucja przewiduje utworzenie sił wielonarodowych w Liberii, które mają doprowadzić do realizacji porozumienia o przerwaniu ognia z 17 lipca. Wchodzące w skład tych sił oddziały nigeryjskie mogą wejść do Monrowii już w poniedziałek. Siły te pozostaną w Liberii przez dwa miesiące, zaś później zastąpią je siły stabilizacyjne ONZ, których wielkość, struktury i uprawnienia powinny zostać określone do 15 sierpnia, a w Liberii powinny się znaleźć "najpóźniej pierwszego października".
Rezolucja nie wyznacza żadnej szczególnej roli w Liberii Stanom Zjednoczonym, mimo iż ONZ, kraje afrykańskie i inne nalegały na Waszyngton, by stanął na czele sił mających położyć kres walkom oddziałów lojalnych wobec prezydenta Taylora z rebeliantami, którzy chcą go obalić.