W ciągu siedmiu miesięcy 2006 roku prezydencki samolot ponad 50 razy zawoził Lecha Kaczyńskiego do jego domu w Sopocie. Pod tym względem obecny prezydent nie tylko bije na głowę Aleksandra Kwaśniewskiego, ale powrócił do tradycji z czasów Lecha Wałęsy, który był ostro krytykowany za notoryczne korzystanie z prezydenckiego samolotu przy wyjazdach na weekendy do rodzinnego Gdańska.