Prezent dla posła Pęczaka
W drodze z Warszawy do Łodzi jest specjalna przesyłka imienionowo - mikołajkowa dla posła Andrzeja Pęczaka. Stowarzyszenie Koliber wysłało posłowi firanki, by mógł zasłonić okna w areszcie przed wścibskimi dziennikarzami.
02.12.2004 | aktual.: 02.12.2004 17:07
Prezent został nadany w czwartek na Poczcie Głównej w Warszawie, a do adresata dotrze prawdopodobnie za dwa dni. Adresat mieszka aktualnie przy ulicy Smutnej w rejonowym areszcie.
Członkowie stowarzyszenia: Jan Bielicki i Magdalena Murawska zapłacili za firanki 13 złotych 50 groszy. Do tego doszły opłaty na poczcie. W sumie prezent - choć o tym mówić nie wypada - kosztował 19 złotych 50 groszy. Firanki są w kolorze bordowym, w paski. Członkowie stowarzyszenia poinformowali, że jeśli panu posłowi kolor firanek nie przypadnie do gustu, będzie można je wymienić.
Stowarzyszenie Koliber co jakiś czas obdarowuje polityków prezentami. Były minister infrastruktury Marek Pol otrzymał nawet dyplom "Wesołego socjalisty" za wybitne osiągnięcia w budowie autostrad.