Premier: zmienimy obraz Polski
Premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że 100 dni w życiu państwa, to naprawdę chwila. Dziś, po 100 dniach, można powiedzieć z podniesionym czołem, że państwo rozpoczęło realizację programu "Solidarne Państwo" - podkreślił na konferencji prasowej szef rządu.
08.02.2006 | aktual.: 08.02.2006 16:50
Razem, wspólnie, jako jedna, zgrana drużyna dokonaliśmy początkowego ruchu - zaznaczył.
Jak dodał Marcinkiewicz, "dziś naprawiamy służby państwowe, przywracając administracji charakter służby, przywracając administrację obywatelom". Zmiany w policji, prokuraturze, sądownictwie, służbach specjalnych, to właśnie te zmiany, których Polacy oczekiwali, i które są już w dużej mierze wdrożone - podkreślił szef gabinetu.
Premier podkreślił, że jego gabinet do polityki modernizacji gospodarki dołączył politykę solidarną, aby "rozwój był jak najszybszy i by korzystali z tego solidarnie wszyscy Polacy".
Dlatego, jak wyjaśnił premier, rząd zdecydował się na pomoc dla matek rodzących dzieci, dla głodnych dzieci, czy dla cierpiących niedostatek rolników.
Premier zaznaczył też, że nastąpiła zmiana w polityce międzynarodowej naszego państwa. Wymienił sukces przy uchwaleniu budżetu Unii Europejskiej na lata 2007-13 i nowe otwarcia w naszych stosunkach z Francją, Niemcami, a - jak powiedział - "nawet Rosją".
To wszystko, co staramy się realizować, to dopiero początek drogi - powiedział premier Kazimierz Marcinkiewicz. W tym czasie wykazaliśmy się charakterem, hartem ducha, tempem - wyliczał premier. Jak zapowiedział, postęp w realizacji programu "Tanie państwo", zakładającego oszczędności w administracji, będzie "geometryczny".
Tempo realizacji programu będzie rosło - bo tego oczekuje społeczeństwo. Nie zawiedziemy - zaznaczył Marcinkiewicz.
Dogłębna analiza wszystkich zdań wypowiedzianych w sejmowym expose oraz wszystkich zapisów programu 100 dni i sprawozdań złożonych przez wszystkich ministrów wskazuje wyraźnie, jasno i konkretnie - to jest dobry rząd - powiedział premier.
Pytany, czy rząd będzie rządził 4 lata, powiedział: Tylko na cztery pan mówi? Działamy tak, żeby w ciągu całej kadencji rzeczywiście zmienić obraz Polski.
Szef Rady Ministrów przeprosił za wszystko, co nie zostało wykonane w ciągu 100 dni pracy rządu. Poprawimy się - zadeklarował i zapowiedział, że jego gabinet nie zostawi żadnej sprawy niewykonanej.
Premier był pytany, czy w czasie 100 dni pracy rządu coś się nie udało.
Według moich obliczeń i analiz, wykonaliśmy prawie 90% zapisów zgłoszonych na 100 dni. Prawie 90% to nie jest 100%. Dlatego powiedziałem, że rząd jest dobry, a nie bardzo dobry - zaznaczył Marcinkiewicz.
Wymieniając sprawy niewykonane premier powiedział o projekcie ustawy o biopaliwach. Powstrzymam się na tym jednym przykładzie- dodał.
Wszystkie rzeczy niewykonane biorę na siebie, jeśli ktoś je odczuwa boleśnie - to przepraszam. Poprawimy się i lada moment nadrobimy wszystkie sprawy zaległe, żadnej nie zostawimy nie załatwionej.