Premier studzi optymizm minister Kopacz
Nie prognozowałbym tak daleko i tak odważnie -
tak premier Donald Tusk odniósł się do wypowiedzi minister zdrowia
Ewy Kopacz o prognozowanym wzroście zarobków lekarzy.
Minister zdrowia zapowiedziała w czwartek, że w 2010 roku lekarze specjaliści będą zarabiać ponad 11 tys. zł. Natomiast od stycznia 2008 roku resort przewiduje podwyżki płac dla lekarzy rezydentów (o 520 zł), stażystów (o 460 zł) oraz pielęgniarek stażystek (o 280 zł).
Niewykluczone, że najwybitniejsi specjaliści, którzy będą pracowali w pełnym wymiarze godzin, plus dyżury i będą reprezentować najwyższy poziom, osiągną zarobki, nie wiem czy takie, ale wyraźnie wyższe niż dzisiaj - powiedział Tusk.
Premier na konferencji prasowej w polskiej ambasadzie przy Stolicy Apostolskiej podkreślił, że rząd intensywnie szuka środków, które pozwoliłyby poprawić bezpieczeństwo pacjentów, poprzez między innymi zwiększenie zarobków rezydentów i stażystów.
Wyjaśnił, że w pierwszym rzędzie chodzi mu o poprawienie sytuacji materialnej lekarzy i pielęgniarek pracujących wyłącznie w placówkach państwowych.
Tusk ocenił, że zaufanie między Ministerstwem Zdrowia a lekarzami jest większe niż kiedykolwiek w ostatnich latach. Zadeklarował, że postara się nie zawieść oczekiwań pracowników służby zdrowia.
Prognozy, ile będą zarabiali specjaliści, wydają się odważne, ale być może osiągalne - powiedział Tusk. (mg)