PolskaPremier non stop

Premier non stop

Film o tygodniu z życia premiera Leszka Millera wyemituje wkrótce Telewizja Polska z okazji rocznicy utworzenia rządu Leszka Millera. Pomysł spotkał się z mieszanymi uczuciami posłów różnych ugrupowań.

13.10.2002 | aktual.: 14.10.2002 12:08

Najbardziej krytyczni i złośliwi byli przedstawiciele opozycji. Donald Tusk z Platformy Obywatelskiej obawia się, że film będzie laurką. Telewizja publiczna już pokazywała jak bardzo kocha pana premiera Millera - powiedział Tusk. Dodał, że zna proporcje jak często jest pokazywany premier i jego ugrupowanie i sądzi, że telewizję stać na rozwinięcie tego wątku. Jego zdaniem, za rok obejrzymy film "Miesiąc z życia premiera".

Według Wiesława Walendziaka z Prawa i Sprawiedliwości film to przykład serwilizmu telewizji wobec rządu. "Telewizja robi specjalne programy dla premiera, więc czemu nie okolicznościowy" - mówi Walendziak. Dodał, że premier już był na dobranoc, proponuje więc, by zamiast prymasa wystąpił z orędziem wigilijnym.

Posłanka SLD Izabela Sierakowska nazwała pomysł filmu przejawem kultu jednostki. Inny polityk SLD Józef Oleksy ironicznie stwierdził, że na pewno film będzie bardzo ciekawy.

Zdaniem szefa klubu PSL Zbigniewa Kuźmiuka nie ma co się dziwić zainteresowaniu mediów życiem szefa rządu, a sam film można oceniać po emisji.

Sam bohater filmu przypomniał, że już w zeszłym roku był bohaterem podobnej publikacji w Neewsweku i audycji w TVN. Zdaniem Leszka Millera taka obecność w mediach jest skutkiem pełnionej przez niego funkcji.

Zdaniem autorki filmu, Joanny Racewicz, obawy części polityków o wymowę filmu są nieuzasadnione. Film będzie obiektywny i będzie pokazywał jak najbardziej prawdziwy obraz rzeczywistości - powiedziała. Racewicz podkreśliła, że nie będzie to żadna laurka. Według nieoficjalnych informacji film ma zostać wyemitowany 25 października.(ck)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)