PolskaPrawybory w Bystrzycy

Prawybory w Bystrzycy

W Bystrzycy Kłodzkiej odbywają się prezentacje programów komitetów wyborczych przed niedzielnymi prawyborami parlamentarnymi w tym mieście. Ostatnio zaprezentowały się komitety PiS, PSL, PO oraz Samoobrony.

11.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Do Bystrzycy nie dojechali jedynie politycy AWSP. Oficjalnie politycy tej partii poinformowali, że wolą przekazać potrzebne na kampanię pieniądze na powodzian. Nieoficjalnie mówi się, że w Bystrzycy nie mieliby większych szans ze względu na to, że nie poparli projektu zmienienia tej miejscowości w miasto powiatowe.

Unia Wolności, jako jedyna, nie zdążyła na czas otworzyć swojego stoiska. Przedstawiciele partii w koszulkach Unii stali na miejscu, gdzie miało powstać ich stoisko, i nie bardzo chcieli wyjaśnić, dlaczego nie rozkładają swojego namiotu.

W trakcie politycznej prezentacji Ligi Polskich Rodzin doszło do wypadku - ze sceny spadła mała dziewczynka. Jednak przemawiająca Janina Piekarz nie przerwała swojego występu. Nie wiadomo jeszcze co dokładnie stało się 7-letniej dziewczynce - najprawdopodobniej jedynie się poturbowała, choć wypadek wyglądał dość groźnie.

Dziewczynka wraz z innymi dziećmi trafiła na scenę wraz z Ligą Polskich Rodzin, która śpiewem najmłodszych rozpoczęła swoją prezentację. Najprawdopodobniej scena nie została należycie przygotowana do tak dużej liczby dzieci.

Platforma Obywatelska z jej liderem Maciejem Płażyńskim zaprezentowała się na bystrzyckim rynku przy akompaniamencie zaproszonego zespołu. Agencje nie podają z jakiego repertuaru grano muzykę, lecz było to z pewnością coś odmiennego od oprawy muzycznej Samoobrony. Ta bowiem rozpoczęła swoją prezentację od odśpiewania hymnu, zakończyła zaś Rotą. Działacze tej partii wystąpili w biało czerwonych krawatach, pod koniec zaś podzielili się z mieszkańcami Bystrzycy chlebem.

Lech Kaczyński z Prawa i Sprawiedliwości największy aplauz wywołał stwierdzeniem, że Bystrzyca Kłodzka powinna zostać miastem powiatowym.

Na bystrzyckim Rynku można było poznać nie tylko założenia programowe poszczególnych komitetów wyborczych, ale i najeść się, a nawet ubrać. Zjeść można było w komitecie wyborczym Ligi Polskich Rodzin, gdzie serwowano tradycyjne polskie jedzenie: kiełbasę, kaszankę, ogórki małosolne i biały ser. Na deser można było się udać do Samoobrony, która częstowała dżemami i sokami owocowymi.

Na stoisku PSL-u można było się ubrać w koszulki oferowane przez ten komitet, a aby nie przespać wyborów ludowcy rozdawali budziki. (stach)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)