Do walki przystępuje bowiem kandydat z doświadczeniem w pracy publicznej, który dał się poznać jako zdecydowany przeciwnik negatywnych zjawisk od lat psujących nasze państwo.
Cimoszewicz podniesie niewątpliwie poziom polemiki w tej kampanii, w której na razie dominują zwolennicy teczek i wzajemnych oszczerstw. Sam zapowiedział już, że będzie "grał fair". I każdy, kto go zna, wie, że tak właśnie się stanie. Włodzimierz Cimoszewicz może przy tym liczyć na szersze poparcie niż inni lewicowi kandydaci. Odbierany jest bowiem jako prawy człowiek nie tylko lewicy - podkreśla autor komentarza.
Źródło artykułu: 
