Praworządność - ostatnie 20 lat
III RP - rewizje
Rok 1989 punktem zero
Od 1989 roku, jeśli chodzi o kwestię praworządności, budujemy ustrój zupełnie od nowa. To było również bardzo charakterystyczne, że na początku mieliśmy tylko jedną podstawę konstytucyjną wprowadzą w grudniu 1989 roku klauzulę, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawa, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Od razu padło pytanie co oznacza taki zapis: czy jest to cel, do którego dążymy, czy może było to stwierdzenie faktów. Było wiele sytuacji, w których nie można było mówić o Polsce, że jest państwem prawa. Dzięki jasnemu wyznaczeniu celu mogliśmy porządkować cały system prawny w państwie, a więc zbudować w oparciu o zasadę trójpodziału władz, wyznaczyć pole działania legislatywy i władzy wykonawczej oraz przede wszystkim budować niezależność sądową.
Wybory do Sejmu i Senatu
Punkt informacyjny "Solidarności" przed lokalem Obwodowej Komisji Wyborczej, gmach Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy przy ul. Koszykowej, 4 czerwca 1989r.
Do jednego z największych sukcesów polskiej transformacji zaliczyć można zbudowanie prawa wyborczego. W okresie PRL-u nie mieliśmy właściwie prawa wyborczego w ścisłym tego słowa znaczeniu, bowiem istniała pewna fikcja, która odbywała się co cztery lata. Wówczas wybory były potwierdzeniem tego, co zostało już wcześniej dawno ustalone. W Polsce zbudowano bardzo oryginalny system wyboczy. Nadzór na wyborami dano w ręce Państwowej Komisji Wyborczej, która składa się z dziewięciu sędziów najwyższych instancji sądowych. W okręgach nadzór nad przebiegiem wyborów sprawują sędziowie, co jest bardzo rzadko spotykanym na świecie rozwiązaniem.
Zakulisowe gierki
8 maja br. przed Sądem Okręgowym rozpoczął się proces w sprawie Piotra D. przeciwko Skarbowi Państwa - Komendantowi Wojewódzkiemu Policji w Białymstoku o zadośćuczynienie i odszkodowanie w związku z interwencją Policji w jego mieszkaniu.
Jawność podejmowania decyzji nie do końca jest jeszcze faktem w Polsce. Istnieje wiele przypadków, w których człowiekowi trudno się dowiedzieć dlaczego jego sprawa nie została załatwiona.
Sądy w Polsce
W okresie PRL-u nie mieliśmy państwa praworządnego. Był on bardzo silnie podporządkowany Biuru Politycznemu Partii, czyli właściwie centrum władzy było poza konstytucyjnymi organami państwa, ponieważ realna władza nie należała do parlamentu, sejmu, rządu czy sądów. O niezawisłości sędziów czy niezależności sądów nie można było wtedy mówić.
Zakulisowe gierki
Jawność podejmowania decyzji nie do końca jest jeszcze faktem w Polsce. Istnieje wiele przypadków, w których człowiekowi trudno się dowiedzieć dlaczego jego sprawa nie została załatwiona albo dlaczego przy przetargu czy konkursie wygrała dana osoba lub firma. Dalej są to zakulisowe gierki, które obciążają funkcjonowanie administracji. W sądach również zbyt długo trwają postępowania i zbyt często są odraczane. Nie funkcjonuje infrastruktura, która powodowałaby sprawne funkcjonowanie tego aparatu. W tym zakresie jest bardzo dużo do zrobienia i powinniśmy się na tym skoncentrować.