Prawo i przeszłość
(PAP)
Wyrzucony z partii Jacek Kurski chce wrócić do PiS i oczekuje przeprosin. Za brudną kampanię przeprosiny należą się wszystkim Polakom - uważa kandydat PO na prezydenta Donald Tusk. Krajobraz po kolejnym dniu bitwy o przeszłość, bitwy z Wehrmachtem w tle.
10 października Jacek Kurski w wywiadzie dla "Angory" powiedział, że: "poważne źródła na Pomorzu mówią, że dziadek Tuska zgłosił się na ochotnika do Wehrmachtu". Za wypowiedź został zresztą wykluczony ze sztabu Lecha Kaczyńskiego i z PiS. Sam Kaczyński przepraszał Tuska z Kurskiego.
Według dokumentów, 2 sierpnia 1944 roku dziadek Donald Tuska rzeczywiście trafił do Wehrmachtu, do zapasowego batalionu szkoleniowego grenadierów, ale nic nie wskazuje na to, że na ochotnika. Z ewidencji skreślony go 12 października tego samego roku. W niemieckim archiwum znalazł się też dokument z armii brytyjskiej – powojenne władze chciały ustalić, co stało się z żołnierzem, który zniknął. A stało się, że 24 listopada 1944 roku, Józef Tusk wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.