Prawda służy pojednaniu
Jeśli pojednanie ma być poważne, to musi się
odbywać w sercach, w świadomości ludzi, całych społeczeństw. Wtedy
można mówić, że pojednanie opiera się na fundamentach,
niepodatnych na koniunkturę polityczną i wynikających ze wspólnych
interesów - powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek
Siwiec w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" z okazji obchodów 60.
rocznicy tragedii wołyńskiej.
09.07.2003 | aktual.: 09.07.2003 06:36
Dodał, że prawda służy tego typu pojednaniu. "Gdy popatrzeć na stosunki polsko-ukraińskie jako proces strategiczny, to jeśli nawet trochę żalu i goryczy zostanie wypowiedziane, będzie to z korzyścią i dla Polaków, i dla Ukraińców" - podkreślił Siwiec.
Zapytany, czy obie strony zdołają się porozumieć w kwestii najważniejszych faktów? Ukraińcy twierdzą, że zginęło o wiele mniej Polaków, niż twierdzi strona polska, szef BBN wyraził przekonanie, że jeśli chodzi o fakty, to jest duża zgodność. Zaznaczył jednocześnie, że naukowcy spierają się co do liczby ofiar, a także co do kwestii opisania przyczyn tej tragedii. Spierają się też na przykład co do odpowiedzialności okupanta. "Jeśli jednak chodzi o fakty materialne, że miały miejsce zbiorowe morderstwa, że było kilkadziesiąt tysięcy ofiar, to nie ma rozbieżności"- uważa Siwiec.