Prałat Jankowski powrócił na ambonę
Ks. prałat Henryk Jankowski znowu wygłasza kazania. Duchowny głosi homilię podczas niedzielnej sumy, o godz. 11. Ks. Jankowski powrócił na ambonę po czterech latach. Zakaz głoszenia homilii nałożony na prałata przez abp. Tadeusza Gocłowskiego w 2004 r. cofnął przed kilkoma tygodniami nowy metropolita gdański, abp Sławoj Leszek Głódź.
W swoich kazaniach ks. Jankowski nie stroni od polityki. W homilii wygłoszonej w ostatnią niedzielę kapłan zaznaczył, że politykom obecnie rządzącym w Polsce brakuje kultury politycznej i chrześcijańskiej skromności. Brakuje nam mężów stanu gotowych porwać naród do rzeczy wielkich - grzmiał z ambony prałat Jankowski. W czasie homilii duchowny retorycznie pytał wiernych: dlaczego dopuszczamy do tego, by komuniści i ich wychowankowie zniewalali naród i publicznie kpili z wartości (...) oni nie wstydzą się mordu katyńskiego i zaprzedania Polski Stalinowi.
Zdaniem ks. Jankowskiego, ludzie powołani do służby narodowej zamiast sięgać do mądrości, ostrzą języki i uprawiają retorykę jako sztukę dla sztuki. Znajomi politycy, którzy powinni stanowić elitę polityczną, którą naród obdarzył zaufaniem, nie potrafią dokonać w sobie przemiany, niektórzy uważają się za najmądrzejszych - mówił prałat Jankowski. Duchowny apelował do zgromadzonych w świątyni, by nie dali odebrać sobie największej wartości, jaką jest ojczyzna i nie zaprzedali jej nikomu.
Kilkudziesięciominutowe kazanie ks. Jankowskiego wierni przyjęli z ogromnym entuzjazmem. Kiedy duchowny zakończył swoją homilię, zebrani w kościele ludzie wstali i zaczęli klaskać. Również po mszy świętej nie tylko parafianie z bazyliki św. Brygidy, ale też turyści z całej Polski zebrali się przed zakrystią, by wyrazić swoją radość z powrotu ks. Jankowskiego na ambonę. Cała Polska się cieszy, że ksiądz prałat wrócił na swoje miejsce. Dobrze, że ksiądz arcybiskup tak zrobił - mówiła jedna z parafianek. Do zdjęć z ks. Henrykiem Jankowskim ustawili się turyści z Warmii, Mazur, Mazowsza. Cieszymy się, że ks. arcybiskup Głódź pamięta o księdzu, który dba o moralność narodu - podkreślali wierni.
Niektórzy parafianie ze św. Brygidy nie mają też wątpliwości co do tego, kto jest proboszczem w ich bazylice. Choć prałat Jankowski w 2004 roku został odwołany z tej funkcji i od tamtej pory w parafii figuruje jako rezydent, gdańszczanie twierdzą, że stanowisko proboszcza były kapelan Solidarności będzie sprawował aż do śmierci. Nasza parafia nie potrzebuje nowego proboszcza, bo go już od wielu, wielu lat ma. Dożywotnio tę funkcję obejmuje ks. Jankowski - zgodnie przytakiwali przed zakrystią świątyni.
Nie udało nam się w poniedziałek skontaktować z ks. abp. Sławojem Leszkiem Głódziem, który zniósł zakaz wygłaszania przez ks. Jankowskiego kazań. Metropolita gdański nie chce komentować homilii prałata. Nie znam ich treści, a cofnięcie zakazu głoszenia kazań jest wewnętrzną sprawą parafii i diecezji - powiedział w rozmowie z serwisem tvp.info abp Głódź.
Karolina Kulaszewicz