Praga przed kulminacją
(PAP)
Wełtawa w Pradze wzbiera. Ciągle wyją syreny, które wzywają do ewakuacji mieszkańców kolejnych, coraz wyżej położonych dzielnic miasta. Przepływu wody już nie można zmierzyć, jest zbyt duży.
14.08.2002 | aktual.: 14.08.2002 16:03
W tej chwili woda zalewa Teatr Narodowy i wdziera się na Stare Miasto. Specjalne, metalowe ściany przeciwpowodziowe, które powstrzymują Wełtawę przed wdarciem się na starówke - wibrują. Jeśli nie wytrzymają - woda z potężnym impetem wleje się do zabytkowego centrum.
Czynne są, ale już pewnie tylko przez chwilę, dwa ostatnie mosty w Pradze. Woda ciągle przybiera. Normalny stan przekroczony został już o prawie 8 metrów, a będzie jeszcze gorzej. Wełtawa ma kulminować dzisiaj po południu.
Kłopotów nie zabraknie też na międzynarodowym lotnisku w stolicy Czech. Powódź odcięła bowiem normalną trasę dostaw paliwa z rafinerii. Zapas paliwa na lotnisku starczy mniej więcej na dwie doby.
Trzeba było ewakuowac polską ambasadę. W tej chwili w placówce zostali tylko najpotrzebniejsi pracownicy merytoryczni oraz ochrona. Pozostałych zwolniono do domów.
"Większość sprzętu przenieśliśmy na wyższe piętra, ponieważ liczymy się z tym, że woda może podejść wyżej" - mówi Radiu Zet rzecznik prasowy ambasady.