Powrót "aniołka PiS"
W Kielcach Anna Krupka zmierzy się z Grzegorzem Schetyną...
"Aniołek PiS" zetrze się z Grzegorzem Schetyną
To może być jeden z najciekawszych pojedynków tej kampanii. "Aniołek Kaczyńskiego" Anna Krupka będzie "jedynką" PiS w Kielcach. 34-latka zmierzy się tam z Grzegorzem Schetyną. "Wystawienie Krupki ma być pomysłem na podkreślenie kontrastu między strategiami wyborczymi PiS i PO. To ma sprawić, że PiS będzie mógł budować przekaz - zarówno lokalny jak i ogólnokrajowy - o zmianie pokoleniowej w polityce" - pisze serwis 300polityka. - Świętokrzyskie nie jest najlepszym miejscem, żeby podkreślać zmianę pokoleniową. To bardzo konserwatywny okręg wyborczy - zwraca uwagę w rozmowie z WP prof. Kazimierz Kik.
Politolog inaczej tłumaczy decyzję o powierzeniu "jedynki" Krupce. Jego zdaniem oddanie tego miejsca politycznej spadochroniarce z Warszawy to prztyczek dla regionalnych struktur PiS, a w szczególności dla szefa PiS w Świętokrzyskiem, Krzysztofa Lipca, który podpadł nocnym rajdem po ulicach stolicy. Poseł pędził przez miasto 115 km/h i uciekał przed policją. Tak samo rozmówca WP postrzega powierzenie ostatniego miejsca na kieleckiej liście Zbigniewowi Ziobrze z Krakowa, niegdyś jednemu z czołowych działaczy PiS, ministrowi sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, obecnie liderowi Solidarnej Polski, która tworzy koalicję z PiS.
Czy szykuje się powtórka z 2011 r., kiedy na pierwszym i ostatnim miejscu świętokrzyskiej listy również byli kandydaci spoza regionu? Wtedy listę otwierała Beata Kempa, a zamykał Tomasz Kaczmarek, znany jako "agent Tomek" z CBA. Obydwoje zdobyli mandaty poselskie. Ostateczne decyzje dotyczące list zapadną we wtorek, na posiedzeniu Komitetu Politycznego PiS.
(js)
"Ozdoba listy PiS" ma mandat w kieszeni
Krupka była jednym z atrakcyjnych "aniołków", które przed wyborami parlamentarnymi w 2011 r. z plakatów i podczas konferencji prasowych zachęcały wyborców do głosowania na PiS. Jak wyjawił wówczas w rozmowie z WP sam Jarosław Kaczyński, to on był autorem pomysłu, by umieścić je na wyborczych plakatach, zamiast np. Antoniego Macierewicza. Niestety wówczas żaden z "aniołków Kaczyńskiego" nie dostał się do parlamentu. Krupka startowała z Gliwic - ale dopiero z 6. miejsca, zdobyła wtedy tylko 3 044 głosy.
Zdaniem rozmówców WP tym razem Krupka ma mandat w kieszeni. Prof. Kik stwierdza, że kandydatka "błyszczy na liście PiS", jednak zdyscyplinowany elektorat tej partii nie będzie zwracał uwagi na jej osobiste przymioty, ale o ich wyborze będzie decydował wyłącznie szyld partyjny. W 2011 r. PiS otrzymał w tym okręgu 31,89 proc. głosów.
Uzyskała najwyższy wynik wśród wszystkich kandydatów PiS do sejmików wojewódzkich
Obecnie Krupka jest radną sejmiku na Mazowszu. To z tym regionem związana jest od urodzenia. W wyborach samorządowych uzyskała najwyższy wynik wśród wszystkich kandydatów PiS do sejmików wojewódzkich: zdobyła ponad 30 tys. głosów.
To absolwentka socjologii na Uniwersytecie Warszawskim. Podczas studiów współtworzyła ośrodek analityczny Warsztaty Analiz Socjologicznych.
Związana z PiS od dziewięciu lat
Od ponad dziewięciu lat związana z Prawem i Sprawiedliwością. Jest członkiem Rady Politycznej partii. Należała do zespołu odpowiedzialnego za internetową kampanię Andrzeja Dudy, pracuje w biurze krajowym Prawa i Sprawiedliwości, gdzie uczestniczy w kształtowaniu jego polityki informacyjnej i współpracuje m.in. z Jarosławem Kaczyńskim. Jest też redaktor naczelną oficjalnego serwisu internetowego partii.
Krupka była współautorką programu "Prawo i Sprawiedliwość. Szansa dla młodych". Uczestniczyła też w pracach nad programem PiS "Nowoczesna, solidarna, bezpieczna Polska".
"Żeby nie zrobić krzywdy Ziobrze"
Zdaniem dr. Olgierda Annusewicza powierzenie w Kielcach "jedynki" kandydatce, która nie jest rozpoznawalna, mogło być warunkiem umowy koalicyjnej z Solidarną Polską. - Chodziło o to, żeby nie zrobić krzywdy Ziobrze - uważa politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Zdaniem rozmówców WP nie jest wykluczone, że Zbigniew Ziobro z ostatniego miejsca na kieleckiej liście PiS uzyska lepszy wynik niż Krupka. W 2011 r. pierwsza na liście PiS w Kielcach Beata Kempa otrzymała 70 127 głosów, a ostatni na niej Tomasz Kaczmarek - 4 332 głosów.
"Makijażystka prezesa"
Jak uważa prof. Kik, Krupka pierwsze miejsce na liście zawdzięcza osobistej sympatii Jarosława Kaczyńskiego: 34-latka musi cieszyć się zaufaniem szefa partii. - Prezes PiS chce mieć wokół siebie w Sejmie grupę młodych, doświadczonych, a przede wszystkim lojalnych kobiet. To ma korzystnie wpływać na jego wizerunek - mówi WP.
Jako "makijażystka prezesa" Krupka pojawiła się w artykule "Newsweeka" pt. "Lewi asystenci PiS", który opisywał proceder zatrudniania przez europosłów PiS na fikcyjnych etatach osób, które faktycznie pracowały w partyjnym aparacie.
Będzie spektakularny pojedynek ze Schetyną?
Jedynką Platformy Obywatelskiej do Sejmu z województwa świętokrzyskiego będzie Grzegorz Schetyna, jeden z najważniejszych polityków Platformy Obywatelskiej. Czy czeka nas spektakularny pojedynek z kandydatką PiS? Zdaniem dr. Annusewicza nie ma na to szans. - Schetyna w ogóle nie będzie się do niej odnosił, raczej będzie się ścierał z Ziobrą, bo to polityk o zbliżonym do niego formacie - ocenia.
- Nie sądzę, by Schetyna cokolwiek zwojował w Kielcach. Raczej obniży jeszcze stan posiadania PO - przewiduje z kolei prof. Kazimierz Kik. Zdaniem politologa z UJK powierzenie mu "jedynki" może zdemobilizować lokalnych działaczy Platformy. - Inna sprawa, że Platforma nie ma tam nikogo, kto mógłby być gwiazdą, ale i tak myślę, że to bardzo niemądry ruch Ewy Kopacz - mówi WP wykładowca Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
W 2011 r. Platforma Obywatelska uzyskała w tym okręgu 25,39 proc., a "jedynka" na liście Marzena Okła-Drewnowicz - 34 745 głosów.
"Aniołek PiS" kontra "Scyzoryk"
Do boju o Kielce staje też "Scyzoryk", czyli Piotr "Liroy" Marzec, na którego postawił Paweł Kukiz. Raper nie wie, ilu jest w Sejmie posłów, ani kto posiada inicjatywę ustawodawczą, ale to go nie zraża. - Podjąłem decyzję, że to jest ten moment, w którym mogę przyjąć na siebie odpowiedzialność i wystąpić do ludzi. Nie jestem zwolennikiem walki. Nie idę, żeby walczyć. Ja chcę pomóc pewnym ludziom rozwiązać ich problemy dnia codziennego - mówił muzyk w TVN24. Artysta na polskiej scenie jest obecny od ponad 20 lat. - Coś wiem na temat polityki, ale przede wszystkim poznałem problemy społeczne. Chcę walczyć z patologią, którą obserwuję w wielu dziedzinach życia - mówił Liroy.
Zdaniem prof. Kika, Kukiz'15 ma szansę zaistnieć w Kielcach. Zwłaszcza z takim kandydatem. - Liroy to postać znana w regionie, w związku z czym "efekt Kukiza" ulegnie zwielokrotnieniu - mówi WP prof. Kik. Nie ulega wątpliwości, że czeka nas interesujące starcie.
(js)