Wcześniej amerykański sekretarz stanu stanowczo potępił zamach, ale podkreślił, że nadal trzeba szukać pokojowego rozwiązania problemu.
Przebywający z wizytą na Filipinach Collin Powell podkreślił w Manili, że Amerykanie zamierzają kontynuować rozmowy z - jak to określił - arabskimi i izraelskimi przyjaciółmi. Wyraził też nadzieję, że w przyszłym tygodniu uda mu się spotkać z niektórymi - jak to ujął - palestyńskimi przywódcami.
Byłoby to pierwsze spotkanie tej rangi między przedstawicielem rządu amerykańskiego a władzami Autonomii Palestyńskiej od czerwca, kiedy prezydent George W. Bush zaapelował do Jasera Arafata, by ustąpił ze swojego stanowiska.(ck)