PolskaPostrach kobiet trafił do aresztu

Postrach kobiet trafił do aresztu

Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Henryka R., znanego jako "Łomiarz". Mężczyzna - skazany w latach 90. za brutalne napady na kobiety - został zatrzymany w środę, po tym jak po wyjściu na wolność znów zaatakował.

Postrach kobiet trafił do aresztu

20.03.2009 | aktual.: 20.03.2009 21:20

Do napadu doszło w środę wieczorem w podwarszawskim Piasecznie. Ofiarą "Łomiarza" była 52-letnia kobieta. - Henryk R. kopnął ją, a gdy ta przewróciła się na ziemię, skradł jej pieniądze, dokumenty i rzeczy wartościowe - powiedziała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Policjanci na podstawie relacji przechodniów i zapisu z kamer ustalili rysopis napastnika. Sprawdzali miejsca, w których mógł się ukryć. Kilkadziesiąt minut później namierzyli podejrzewanego mężczyznę. W czasie zatrzymania zachowywał się agresywnie, został obezwładniony.

Prasa okrzyknęła R. mianem "Łomiarza", kiedy prokuratura przypisała mu 29 napadów na kobiety w stolicy z lat 1992 i 1993. Działalność "Łomiarza" wywołała w 1993 r. falę strachu w stolicy. Wiele kobiet nie wychodziło po zmroku z domów, bojąc się napadów. Bandyta atakował w bramach lub na ciemnych podwórkach, uderzając w tył głowy tępym narzędziem i rabując - pięć napadniętych kobiet zmarło.

Ówczesny komendant stołeczny policji powołał wtedy specjalną grupę operacyjną. Większość rozbojów miała miejsce, gdy Henryk R. wychodził na przepustki z zakładu karnego, gdzie odbywał zasądzoną wtedy karę więzienia za poprzednie napady na kobiety. Mężczyzna okradał je, a pieniądze przeznaczał na drobne wydatki i alkohol.

W pierwszym procesie warszawski Sąd Wojewódzki skazał go na 25 lat więzienia za trzy napady. W apelacji utrzymano wyrok za jeden, ale obniżono karę do 15 lat. Sprawę dwóch pozostałych napadów odesłano do ponownego rozpatrzenia. Po rozpatrzeniu sprawy sąd okręgowy skazał R. na 15 lat za dwa napady, które przypisał mu na podstawie poszlak. Henryk R. wyszedł z zakładu karnego w Łowiczu we wrześniu 2008 r. po odbyciu całości kary.

Teraz prokuratura postawiła mu zarzut rozboju, grozi za to do 12 lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
policjaaresztpiaseczno
Zobacz także
Komentarze (35)