Posłanka SLD zaśpiewa o... miłości
Pogromczyni pedofilów, obrońca konsumentów i ekolog Katarzyna Piekarska, posłanka Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wyda płytę ze swoimi piosenkami - zapowiada "Nowy Dzień". Nie będzie to polityczny manifest ani nastawiony na komercyjny sukces singiel. Motywem przewodnim ma być miłość traktowana lekko i z przymrużeniem oka.
Płyta miała być gotowa już na wybory, ale posłance zabrakło na jej przygotowanie czasu i pieniędzy. Parlamentarzystka planuje, że już w marcu wejdzie do studia. Piekarska od lat pisze piosenki. Jednak występów ma na swym koncie niewiele - ostatnio w talk-show Szymona Majewskiego w TVN i na studiach, pod koniec lat 80. w Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki Autorskiej.
Jakiś czas temu jej tekstami zainteresowali się członkowie Teatru Akademickiego. Włączyli je do swego repertuaru pt. "Brydż towarzyski" i "Damsko-męski punkt widzenia". Zostały zaprezentowane w kilku miastach Polski m.in. w warszawskich Hybrydach, piwnicy muzycznej Harenda w Warszawie i we Wrocławiu.
Moje piosenki mówią o zwyczajnym życiu, poszukiwaniu miłości, zrozumienia i przyjaźni i zapewne w jakiś sposób mówią też coś o mnie samej - wyjaśnia gazecie posłanka. Nie wstydzę się mówić o uczuciach, uważam, że ludzie zbyt rzadko doceniają siłę, jaka zawiera się w życzliwych, przyjaznych słowach.
Muzykę do tekstów Piekarskiej przygotowuje jej wieloletni przyjaciel Leszek Czajkowski. Co ciekawe, w odróżnieniu do autorki słów związanej z lewicą jest ponoć zagorzałym prawicowcem. Muzyka łączy ponad podziałami - wynika z tego, zwłaszcza gdy dotyczy miłości - pisze "Nowy Dzień". (PAP)