Poseł SLD kazał mi jechać na Madagaskar
"Czas Żydów już się skończył! Tymochowicz wyp...j na
Madagaskar!" – takie okrzyki, według świadków, wznosił podczas
ostatniej kampanii w wyborach samorządowych poseł SLD Witold
Gintowt Dziewałtowski, pisze „Gazeta Polska”.
02.07.2003 | aktual.: 02.07.2003 11:33
Piotr Tymochowicz, specjalista od tworzenia wizerunku polityków, pracował w czasie kampanii dla Adama Żylińskiego, kandydata Platformy Obywatelskiej na burmistrza Elbląga. Poseł Gintowt Dziewałtowski popierał jego SLD-owskiego kontrkandydata, Jarosława Maśkiewicza.
W czasie kampanii Tymochowicza zaatakowało lokalne pismo SLD "Lewica", które porównało go do Goebbelsa. Gintowt Dziewałtowski złożył tez na Tymochowicza doniesienie do prokuratury, zarzucając mu złamanie ciszy wyborczej.
Podczas jednego ze spotkań z kandydatem PO wtargnął na nie Gintowt-Dziewałtowski. Zdaniem świadków, pracowników sztabu kandydata PO, Małgorzaty Benz i Andrzeja Grochowalskiego, wznosił okrzyki: "Czas Żydów już się skończył! Tymochowicz, wyp...j na Madagaskar!".
Piotr Tymochowicz twierdzi, ze wtedy zlekceważył sprawę, traktując ją jako przejaw pieniactwa. Zdecydował się ją teraz nagłośnić, gdyż z inspiracji barona SLD zaczęły ścigać go policja i prokuratura.
”Nigdy nikogo w ten sposób nie nazwałem. Poza tym uważam tę nację za równoprawną z innymi" – zaprzecza zarzutom Gintowt-Dziewałtowski. Zaprzecza też, jakoby był w swoim środowisku znany z niechęci do Żydów.