Pomarańczowy europarlament
Eurodeputowany Daniel Cohn-Bendit w pomarańczowym szaliku (PAP)
Ostre słowa potępienia pod adresem ukraińskich władz za sfałszowanie wyborów i słowa wsparcia dla opozycji padły w europarlamencie, który debatował na temat sytuacji na Ukrainie. Zdecydowana większość europosłów opowiedziała się za powtórzeniem drugiej tury wyborów, a w debacie najaktywniejsi byli Polacy.
01.12.2004 | aktual.: 01.12.2004 20:17
Pomarańczowe szaliki lub chusty na szyjach posłów i pomarańcze na ich stołach – tak wyglądała sala plenarna Parlamentu Europejskiego.
Jacek Saryusz-Wolski z Platformy Obywatelskiej po ukraińsku wspierał tamtejsze siły demokratyczne. Z kolei Michał Kamiński z PiS wyraził nadzieję, że wkrótce powitać będzie można demokratyczną Ukrainę w Unii Europejskiej.
Żadne deklaracje i daty jednak nie padły. Komisja Europejska zapewniła tylko, że będzie bliżej współpracować z demokratyczną Ukrainą.
Debacie w europarlamencie przysłuchiwał się Borys Tarasiuk, przewodniczący Komisji Integracji Europejskiej ukraińskiego parlamentu.