Polsko-irackie starcie w Karbali
Pięciu Irakijczyków zginęło w starciu z polskim patrolem w Karbali w środkowo-południowej strefie Iraku. Do strzelaniny doszło w nocy z piątku na sobotę.
O drugiej w nocy patrol natknął się na kilku podejrzanych. Kiedy mężczyźni zauważyli żołnierzy, zaczęli strzelać z granatników RPG i karabinów kałasznikowa. Patrol odpowiedział ogniem.
"W wyniku wymiany ognia pięciu napastników zostało zabitych. Żaden z żołnierzy nie odniósł obrażeń" - powiedział major Sławomir Walenczykowski z biura prasowego wielonarodowej dywizji.
Jak dodał, z dotychczasowych wyników dochodzenia wynika, że terroryści przygotowywali zasadzkę. W miejscu, gdzie doszło do strzelaniny, znaleziono duże ilości broni i amunicji.
Po krótkim okresie względnego spokoju w Karbali, w ostatnich dniach coraz częściej dochodzi do ataków na żołnierzy koalicji. Niemal każdej nocy ostrzeliwane są bazy wielonarodowej dywizji pod polskim dowództwem. Także w nocy z piątku na sobotę w pobliżu bułgarskiego obozu Kilo spadły pociski moździerzowe. Żaden z żołnierzy koalicji nie został ranny, nie ma strat materialnych.
W piątek po wymianie ognia w Karbali zginął bułgarski sierżant Dymityr Dymitrow. Do starcia doszło, gdy w centrum miasta do patrolu wystrzelono z ręcznego granatnika przeciwpancernego, potem padły serie z karabinów maszynowych.
W nocy z czwartku na piątek w ostrzale moździerzowym ratusza ranny został iracki policjant, a kilka godzin wcześniej pociski moździerzowe spadły w pobliżu obozu Kilo.
Dymitrow jest szóstą śmiertelną ofiarą wśród Bułgarów w Iraku. W zamachu terrorystycznym na bazę bułgarską w Karbali 27 grudnia 2003 roku. zginęło pięciu wojskowych bułgarskich, a ponad 20 zostało rannych.
Po śmierci bułgarskiego żołnierza w Sofii zwołano nadzwyczajną naradę z udziałem ministrów spraw zagranicznych, obrony i szefa Sztabu Generalnego.
Zdaniem niektórych obserwatorów, terroryści liczą, że nasilenie ataków na siły koalicji w Karbali, zwłaszcza na Bułgarów, skłoni Sofię do wycofania bułgarskiego kontyngentu z Iraku.