"Polska nie zrezygnuje z programu jądrowego"
Mimo katastrofy w elektrowni atomowej w Japonii, Polska nie rezygnuje z własnego programu jądrowego i będzie go kontynuować - powiedziała w Brukseli wiceminister gospodarki Hanna Trojanowska, odpowiedzialna za program energetyki jądrowej. Dodała, że w sierpniu zostanie rozpisany przetarg na budowę takiej siłowni. - Elektrownie atomowe w Polsce będą w stanie sprostać najwyższym wymaganiom bezpieczeństwa - podkreślił premier Donald Tusk. Dodał, że rząd będzie obserwował sytuację związaną z awarią elektrowni atomowej w Japonii.
15.03.2011 | aktual.: 15.03.2011 15:31
Do końca czerwca, ma być przyjęte prawo atomowe. - Jesteśmy zdeterminowani, by ten program kontynuować - podkreślała wicemister, zapewniając, że Polska monituje sytuacje, a jej program energetyki jądrowej będzie realizowany z uwzględnieniem najwyższych standardów bezpieczeństwa.
Hanna Trojanowska dodała, że decyzja o kontynuowaniu programu jądrowego jest związana z koniecznością zapewnienia Polsce bezpieczeństwa energetycznego i przymusową redukcją emisji CO2. W związku z limitami Polska będzie musiała w przyszłości zmniejszyć udział węgla w pozyskiwaniu energii. Hanna Trojanowska mówiła o tym przed spotkaniem unijnych ministrów do spraw energii w Brukseli.
Nadzwyczajną naradę zwołał komisarz do spraw energii Guenther Oettinger w związku z katastrofą w elektrowni atomowej w Fukushimie.
Premier sąsiadującego z Polską niemieckiego landu Brandenburgia Matthias Platzeck oraz przedstawiciele władz Berlina wyrazili nadzieję, że po katastrofie nuklearnej w Japonii polski rząd przemyśli swoje plany budowy pierwszej elektrowni atomowej. - Mam teraz nadzieję, że nasi polscy sąsiedzi dojdą do wniosków, które odpowiadają aktualnej sytuacji - powiedział Platzeck, cytowany w dzienniku "Der Tagesspiegel".