Polscy żołnierze przygotowani
Ministrowie obrony Jerzy Szmajdziński i spraw wewnętrznych Krzysztof Janik przedstawili Sejmowi informację rządu na temat stanu przygotowania polskich wojsk do przejęcia odpowiedzialności za środkowo-południową strefę stabilizacyjną w Iraku, oraz o konsekwencjach, jakie mogą z tego wynikać dla Polski.
Z wnioskiem o przedstawienie tej informacji wystąpił klub Unii Pracy. Minister obrony zapewnił, że nasz kontyngent przeszedł wszechstronne przeszkolenie, co gwarantuje minimalizację zagrożenia dla życia i zdrowia żołnierzy.
Wnioskodawcy chcieli się dowiedzieć, czy nasi żołnierze są odpowiednio przygotowani i stosownie wyposażeni do ich niebezpiecznej misji. Posłów Unii Pracy interesowało też, czy nasz udział w operacji w Iraku nie stwarza zagrożenia zamachami terrorystycznymi w Polsce i czy jesteśmy zabezpieczeni przed taką ewentualnością.
Minister Szmajdziński argumentował, że ze względu na sytuację w Iraku jest konieczna obecność w tym kraju obcych wojsk, w tym naszych. Szef resortu obrony podkreślił, że zadaniem naszych żołnierzy nie jest okupacja, lecz - jak to wcześniej ujął prezydent Aleksander Kwaśniewski - przywrócenie Iraku Irakijczykom. Cel naszej to pomoc w budowaniu struktur nowego irackiego państwa - mówił Jerzy Szmajdziński.
Szef resortu obrony zapewnił też, że nasi żołnierze są odpowiednio wyposażeni, w tym w kamizelki kuloodporne i hełmy z kewlaru.
Minister spraw wewnętrznych Krzysztof Janik zapewnił, że do tej pory nie było informacji o groźbie zamachów terrorystycznych w Polsce. Dodał jednak, że odpowiednie służby są przygotowane na wypadek ataków terrorystycznych w naszym kraju. Aby mogły działać efektywniej, zmieniono pewne procedury - mówił Krzysztof Janik.
Szef resortu spraw wewnętrznych powiedział, że została też wzmocniona ochrona naszych zagranicznych placówek dyplomatycznych, granic państwa, portów lotniczych oraz inych obiektów o znaczeniu strategicznym i takich, które są szczególnie zagrożone potencjalnymi atakami terrorystów.