Polscy studenci Viadriny stracą stypendia
Antyeuropejskie nastroje panują wśród
polskich studentów Viadriny od czasu, gdy dowiedzieli się, że na
naszym wejściu do UE mogą więcej stracić niż zyskać. Chodzi przede
wszystkim o stypendia dla zagranicznych studentów - informuje
"Gazeta Lubuska".
09.02.2004 | aktual.: 09.02.2004 06:01
Według dziennika, problem dotyczy głównie 1500 Polaków, którzy stanowią 90 proc. wszystkich obcokrajowców na Uniwersytecie Europejskim we Frankfurcie n. Odrą. Ministerstwo nauki Brandenburgii zapowiedziało, że od przyszłego roku nie będą oni otrzymywać pomocy finansowej. Obecnie dostają miesięcznie 100 euro (o 50 euro mniej niż w ubiegłym semestrze).
"Tak będzie do końca września. Potem stypendia zostaną zmniejszone do 80 euro, a od października 2005 roku - zupełnie zlikwidowane. To spowoduje, że wielu Polaków nie będzie stać na studiowanie w Niemczech" - powiedział gazecie przewodniczący studenckiej organizacji AStA Tomasz Gierczak. Dodał, że już teraz studenci muszą płacić 200 euro składki semestralnej i 55 euro miesięcznie na fundusz zdrowia.
Brandenburgia tłumaczy, że dotychczasowa pomoc finansowa miała przyśpieszyć integrację, a przystąpienie Polski do UE zmienia stan rzeczy. Ponadto nie ukrywa, że ma poważne kłopoty finansowe - pisze dziennik.
Według gazety, po wejściu Polski do Unii zmieni się też zasada rezerwacji jednej trzeciej miejsc na Viadrinie dla Polaków. Rektor Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, partnerskiej uczelni Viadriny, zapowiedział wydanie w najbliższych dniach oświadczenia w tej sprawie - informuje "GL".