Polscy kierowcy przemycali Afgańczyków
Dwaj kierowcy z Nowego Tomyśla w Wielkopolsce przebywają we włoskim areszcie. Maciej Dominiak i Damian Wójcik trafili tam pod zarzutem przemytu czwórki nielegalnych emigrantów z Afganistaniu.
Obu Polaków zatrzymano w Wielki Czwartek niedaleko Wenecji. Dzisiaj przyjedzie tam też przestawiciel firmy transportowej AC Optima Poznań, by spotkać się z konsulem i adwokatem zatrzymanych.
Dotąd włoski sąd nie wyznaczył terminu rozprawy. Za przemyt ludzi grozi do 15 lat więzienia i 60 tysięcy euro grzywny.
Polscy kierowcy pojechali do Grecji jednym tirem. Po załadunku odprawili się w porcie Patras i wjechali na prom do Wenecji. Po dotarciu do Włoch, przejechali około 50 kilometrów i zostali zatrzymani wraz z ucieknierami z Afganistanu.
Nielegalni emigranci zeznali przed włoskim sędzią, że zapłacili Polakom za transport.
To już drugi taki przypadek w ostatnich tygodniach. Na początku marca w Grecji zatrzymano kierowcę z Jabłonny koło Grodziska Wielkopolskiego. W jego tirze było sześciu Afgańczyków. Polaka skazano na 32 miesiące więzienia. Mężczyzna wyszedł za kaucją, po wpłaceniu prawie 10 tysięcy euro. Na początku maja czeka go rozprawa apelacyjna.