Polityczny islam w natarciu
Europo, twój 11 września tuż tuż! Zmasakrować wszystkich, którzy obrażają islam! Odetnijcie głowy tym, którzy naśmiewają się z islamu! – takie hasła można było usłyszeć przed kilkoma miesiącami nie tylko w Teheranie, ale również na ulicach Londynu! Przypomina o tym Daniel Jonah Goldhagen, Amerykanin żydowskiego pochodzenia, jeden z najbardziej cenionych politologów USA, zajmujących się problematyką fundamentalizmu islamskiego.
W tygodniowym dodatku ("Magazin") do dziennika "Süddeutsche Zeitung" ukazał się pod koniec kwietnia br. tekst Goldhagena, analizujący naturę politycznego islamu, który Goldhagen demaskuje jako islamofaszyzm lub po prostu fundamentalizm islamski.
Goldhagen uważa, że polityczny islam znajduje się w ofensywie w trzech głównych obszarach polityki: na ulicach, centrach władzy oraz na frontach wojny. Krwawa retoryka nowych władz Autonomii Palestyńskiej i irańskiego prezydenta Ahmadineżada, wzywająca do zagłady Izraela i Stanów Zjednoczonych jest przykładem globalnej mobilizacji islamu, zmierzającego do światowej intifady – twierdzi Goldhagen.
Amerykanin cytuje wypowiedzi prominentnych przedstawicieli fundamentalizmu islamskiego, którzy zdobywają coraz większe poparcie, także poza granicami świata islamu. Nie tak dawno Chaled Meszaal, przywódca rządzącego w Palestynie Hamasu, wzywał do wymazania Izraela z politycznej mapy świata, ale zanim "Izrael umrze, musi zostać poniżony i pozbawiony czci".
Analizując polityczny islam Goldhagen ilustruje ideologię, która leży u podstaw systemów totalitarnych, ale również znanych z najnowszej historii rewolucji moralnych, wykazujących brak poszanowania dla praw jednostki. Polityczny islam – pisze Goldhagen – który znosi rozdział polityki i religii, składa się z przekonania, że współczesny świat jest zepsuty od podstaw i musi być od nowa zbudowany, w wielu przypadkach poprzez zniszczenie innych.