Politycy robią rewię
"Bo tylko Jola jest jak Peron Evita, jako
prezydent będzie za serca chwytać" - śpiewał w sobotę wieczorem
na scenie Teatru Groteska w Krakowie poseł Bronisław Cieślak w
walentynkowym koncercie rewii Reality Shopka Szoł "Kochajmy
się".
Na scenie Groteski po raz czwarty spotkali się politycy, samorządowcy i dziennikarze, prezentujący skecze, monologi i piosenki, jednak największy aplauz licznie zebranych krakowian wywołał "agent 07", czyli poseł Bronisław Cieślak. Jego piosenka oparta była na melodii popularnej "Baśki" zespołu "Wilki".
"Lepper to ma słaby gust" - zaśpiewał poseł Cieślak, ubrany w skórzane spodnie i nabijaną ćwiekami kurtkę. "Z Kalinowskim mógłbym krowy paść" - kontynuował, eliminując w tekście kolejnych polityków i dochodząc do konkluzji, że "tylko Ona dziś liczy się".
"Bo tylko Jola żniwo w sondażach zbiera, choć nie ma backgroundu, tak się ładnie ubiera" - śpiewał poseł przy aplauzie całej sali.
Duże uznanie wzbudził także "dzielny Krzyś strażak", obudzony przez muchę na posterunku, czyli Krzysztof Janik, czy wieszczący na podstawie swej pracy "odprawę posłów" rzecznik praw obywatelskich Andrzej Zoll.
Nad kondycją swojej partii biadał "Hamlet Unii Wolności" Andrzej Potocki, instrukcję działania jednorękiego bandyty podawał poseł Zbigniew Wassermann, rozmowę Pana, Wójta i Plebana przeprowadzili Rafał Skąpski, Kazimierz Barczyk i ks. Kazimierz Sowa, a karcianą partię rozgrywał Janusz Korwin-Mikke.
Na scenie nie brakło też przedstawicieli krakowskiego życia publicznego z marszałkiem województwa Januszem Sepiołem, wojewodą Jerzym Adamikiem i prezydentem Jackiem Majchrowskim oraz byłym prezydentem Andrzejem Gołasiem. W striptizie "spornografował się" radny Bogdan Krzeczkowski, zdejmując m.in. koszulkę z widokiem autostrady i nazywając ją lakonicznie: "polo".
Erotyczne tajemnice krakowskiej telewizji ujawniły jej urodziwe dziennikarki, a wicedyrektor OTV Andrzej Czapliński w "wielkiej improwizacji telewizyjnej" znalazł osobę, która przywróci porządek w jego instytucji. "Jak się nazywa?" - spytał, i uzyskał odpowiedź: "Jej imię czterdzieści i cztery".
Choroba przeszkodziła w występie Józefa Oleksego, obowiązki nie pozwoliły przybyć Janowi Rokicie. Zastąpili ich w brawurowych występach z lalkami aktorzy Teatru Groteska. Brakło również biskupa Tadeusza Pieronka.
Reżyserem trwającego ponad trzy i pół godziny wieczoru walentynkowego rewii "Reality Shopka Szoł" był dyrektor Teatru Groteska Adolf Weltschek.
Idea spektaklu muzycznego z udziałem tak nietuzinkowych wykonawców zrodziła się w 2001 roku. Podczas koncertu urodzinowego "Sceny OF Groteska" udało się nakłonić do występu m.in. Tadeusza Syryjczyka, Ewę Drzyzgę, Bogdana Pęka, Jana Rokitę. Po spektaklu niemal wszyscy jego uczestnicy wyrazili chęć ponownego spotkania się.