Politycy PiS nagrali płytę
Najbardziej cieszą prezenty wykonane przez
obdarowującego. W myśl tej zasady parlamentarzyści PiS zamierzają
podarować swym zwolennikom płytę z kolędami, które sami zaśpiewali
- czytamy w "Życiu Warszawy".
To miała być wielka tajemnica. W czwartek pod Sejm zajechał bus, do którego wsiadło kilkunastu polityków PiS. Godzinę później w studiu nagraniowym Justyny Steczkowskiej rozpoczęło się partyjne śpiewanie. Parlamentarzyści nagrali trzy najpiękniejsze polskie kolędy.
Wygadani na co dzień posłowie - pisze dziennik - w sprawie płyty zachowują wyjątkową dyskrecję. No tak, będziemy śpiewać kolędy na wieczorze opłatkowym, zaprosimy dziennikarzy, tak jak w ubiegłym roku - Tadeusz Cymański udawał, że nie wie, o czym mowa, gdy dziennikarz "ŻW" zapytał o nagranie. Ostatecznie przyznał, że na płycie będzie go można usłyszeć solo, ale po szczegóły odesłał do biura prasowego klubu PiS.
"Życie Warszawy" podaje, że parlamentarzyści partii Jarosława Kaczyńskiego wykonali "Dzisiaj w Betlejem", "W żłobie leży" i "Cichą noc". Podobno nikt nie fałszował, a umiejętności wokalne niektórych posłów zrobiły na kolegach olbrzymie wrażenie. Małgosia Sadurska ma obłędny głos - relacjonuje jeden z posłów. (PAP)