Politycy pasą się na dotacjach

05.05.2004 12:06

W tym roku partie otrzymają z budżetu państwa prawie 60 mln zł dotacji, prawie dwa razy tyle, ile dostawali przez ostatnie 2 lata – pisze „Super Express”.

Część pieniędzy za pierwszy kwartał już popłynęła na partyjne konta. Najwięcej skorzystał Sojusz Lewicy Demokratycznej. W ubiegłym roku kasę SLD zasiliło 11,5 mln zł. W tym socjaldemokraci dostaną prawie 22 miliony – podaje dziennik Na początku kadencji rząd Leszka Millera tłumaczył, że w trosce o budżet państwa skierował do Sejmu ustawę ograniczającą wydatki na partie. Teraz okazało się, że oszczędności przewidziano tylko na 2 lata. Nastąpił automatyczny powrót do dopłat sprzed 2001 r.

Zdaniem polityków SLD, to minister finansów powinien zaproponować obcięcie wydatków na partie. Dlaczego tego nie zrobił? - „Składaliśmy taki wniosek, ale nie spotkał się z aprobatą” - odpowiada na łamach „SE” Marek Dyduch, sekretarz SLD.

Adam Bielen (30 l.) z PiS podkreśla, że jego formacja proponowała obcięcie wydatków budżetowych na partie, ale ich programu nikt nie wziął pod uwagę. Winą obarcza rząd, ale pieniędzy się nie wyrzeka. Podobnie mówi Roman Giertych, lider Ligi Polskich Rodzin. Uspokaja jednak, że i tak część tych pieniędzy wróci do budżetu. Jak? - „Większość dotacji przeznaczamy na reklamowanie Ligi w telewizji publicznej, bo nas nie pokazuje” - wyjaśnia Giertych.

Problemu z braniem dotacji nie ma także Samoobrona. – „Wolimy wziąć publiczne pieniądze i wydać je uczciwie, niż brać pod stołem, tak jak brały partie dopóki nie były finansowane z budżetu” - tłumaczy dziennikowi Janusz Maksymiuk, doradca Andrzeja Leppera.. Uważa, że nie ma o czym mówić, bo 3 mln więcej, które Samoobrona dostanie, nie zmniejszy bezrobocia.

Jedynie Platforma Obywatelska nie zostawia suchej nitki na SLD. PO jest jednak jedyną partią, która może otwarcie krytykować dotacje. Dlaczego? Bo sama ich nie dostaje. W wyborach do parlamentu w 2001 roku startowała nie jako partia, lecz jako komitet wyborczy, a dotacje przysługują tylko partiom – pisze „SE”.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także