Policja: stop "wąglikowej" panice
Policja apeluje do mediów o powściągliwość w informowaniu o rzekomych zarazkach wąglika w przesyłkach pocztowych. Przypomina, że dotychczas w Polsce nie odnotowano aktu
bioterroryzmu.
16.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
_ Apeluję do przedstawicieli mediów o powściągliwość w informowaniu o tych przypadkach, w których - jak wszystko wskazuje - mamy do czynienia z makabrycznymi żartami nieodpowiedzialnych ludzi. Sytuacja jest zbyt poważna, żeby ludzie tacy trafiali na pierwsze strony gazet_ - powiedział Paweł Biedziak, rzecznik Komendanta Głównego Policji.
Przypomniał, że do tej pory w Polsce nie stwierdzono żadnego przypadku zarażenia wirusem, czy bakterią które byłoby spowodowane atakiem bioterrorystycznym.
Według policji, wszystkie fałszywe "wąglikowe" alarmy wynikają głownie z dwóch przyczyn. _ Jedną z nich jest zrozumiała przez nas nadwrażliwość wynikająca głównie po publikacjach w mediach. Traktujemy je z powagą. Druga przyczyna to idiotyczne żarty ludzi bez sumienia, którzy powinni sobie zdawać sprawę, że mogą doprowadzić wiele osób do poważnego rozstroju zdrowia psychicznego. Takie działanie grozi więzieniem_ - powiedział Biedziak. (reb)