Policja odkryła "dziuplę"
Sąd w Siedlcach (woj. mazowieckie) aresztował we
wtorek czterech mężczyzn podejrzanych o kradzież samochodów.
Tamtejsza policja odkryła "dziuplę", w której przechowywano części
i karoserie ok. 40 zachodnich aut.
W niedzielę w nocy w miejscowości Jagodne koło Siedlec policjanci zatrzymali do kontroli fiata ducato, w którym znajdowały się m.in.: silnik od opla astry, numery nadwozia i silnika oraz książka obsługi tego samochodu, który został skradziony w Warszawie. Kierowca i pasażer fiata zostali przesłuchani. Okazało się, że skradziony opel został rozebrany, a jego oznakowane części miały być zatopione w stawie - powiedział rzecznik prasowy mazowieckiej policji, komisarz Tadeusz Kaczmarek.
Podczas przeszukań w garażu w Jagodnem i na prywatnej posesji w Mignosach policja znalazła około 40 pociętych karoserii samochodów zachodnich marek: renault, BMW, nissana, volkswagena i ich części. Auta były kradzione głównie w stolicy. (mp)