Poleci za list
(PAP)
Trzeba być odpowiedzialnym za słowo, brak odpowiedzialności rodzi konsekwencje – mówi minister zdrowia. Marek Balicki złożył u premiera wniosek o zdymisjonowanie swojego zastępcy, wiceministra Rafała Niżankowskiego. Wszystko z powodu listu, który Niżankowski wysłał do europejskiego komisarza ds. zdrowia.
02.12.2004 | aktual.: 02.12.2004 13:54
List z końca sierpnia był odpowiedzią na dokument, dotyczący unijnej strategii „Zapewnić dobre zdrowie wszystkim”. Niżankowskiemu nie spodobały się zawarte w niej pomysły, a także samo określenie „zdrowie dla wszystkich”. Polski wiceminister uznał m.in., że „nie można ofiarować dobrego zdrowia wszystkim (...) niektórzy nie chcą być w dobrym zdrowiu i po prostu potrzebują być chorzy, by odgrywać swoje role społeczne; są też ludzie, którzy zostali wyposażeni w złe geny albo zwyczajnie nie mają wystarczająco dużo szczęścia”.
Niżankowski napisał, że mówienie o zdrowiu dla wszystkich „pachnie mu komunistycznym sloganem”.
Niedawno jako ciekawostkę podał to nawet „Financial Times”. Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” pisze z kolei, że Bruksela ostro skrytykowała Polskę za „kuriozalny list” Niżankowskiego.
„Ten list to kompromitacja i dlatego przyjmę dymisję Niżankowskiego” – powiedział PAP premier Marek Belka.
Lada dzień minister zdrowia Marek Balicki wyśle do Brukseli drugi list, w którym odkręci dyplomatyczną wpadkę.