Poettering i Koch bronią Steinbach
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering oraz premier Hesji Roland Koch zdystansowali się od materialnych roszczeń Powiernictwa Pruskiego wobec Polski, broniąc równocześnie przewodniczącą Związku Wypędzonych (BdV) Erikę Steinbach przed krytyką ze strony Powiernictwa Polskiego.
18.08.2007 | aktual.: 18.08.2007 15:58
Obaj politycy byli honorowymi gośćmi obchodzonego w Berlinie "Dnia stron ojczystych", największego dorocznego spotkania niemieckich ziomkostw.
Właśnie dlatego, że odrzucam Powiernictwo Pruskie, chcę pani osobiście powiedzieć, że piętnuję obraz na stronie internetowej Powiernictwa Polskiego, który przedstawia panią w niedopuszczalny sposób - powiedział, zwracając się do Steinbach, Poettering, wyrażając zadowolenie z wyroku sądu w Kolonii, który zakazał rozpowszechniania plakatu.
Krytykując roszczenia materialne wobec Polski, Poettering przypomniał deklarację prezydentów Aleksandra Kwaśniewskiego i Johannesa Raua z 2003 roku, w której obaj politycy uznali, że "nie ma miejsca" dla takich roszczeń.
Mówiąc o prawach człowieka jako fundamencie europejskiej integracji, Poettering apelował do uczestników spotkania, by "widzieli w nim Niemca, ale równocześnie także Europejczyka", który mówi w imieniu wszystkich 27 krajów i znajduje się "pod uważną obserwacją ze strony niektórych krajów".
Będziemy tylko wtedy wiarygodni, jeżeli bez oportunizmu i stronniczości będziemy walczyć o prawa człowieka na całym świecie - mówił szef Europarlamentu.
Poettering podkreślał, że Unia Europejska jest wspólnotą wartości, której podstawą jest ochrona godności człowieka. Skrytykował te kraje, które ostatnio "rozdrapując dawne rany i wspierając narodowe egoizmy" usiłowały zahamować europejską integrację.
Szef Europarlamentu podkreślał wkład Polski, szczególnie polskiej Solidarności, w zwycięstwo wolności w Europie. Wspominał też o liście polskich biskupów do biskupów niemieckich z 1965 roku, który był "decydujący dla pojednania".
Premier Hesji Koch zauważył, że między Polską a Niemcami istnieją nadal "otwarte rany", a niektóre aktualne wydarzenia w polsko- niemieckich stosunkach świadczą o "lodowatej" atmosferze między obydwoma krajami. Jego zdaniem, w Polsce tworzy się wrażenie, jakby Powiernictwo Pruskie rządziło w RFN, podczas gdy większość Niemców nic nie wie o jego istnieniu.
Oczekujemy, że wspólne europejskie prawo będzie obowiązywało i będzie stosowane wszędzie - powiedział Koch, zastrzegając, że nie oznacza to politycznej akceptacji dla "trudno zrozumiałych" roszczeń co poniektórych mniejszości w Niemczech. Premier Hesji ostrzegł przed nadużywaniem tematu roszczeń w walce wyborczej w Polsce.
Koch podkreślił, że niemiecki rząd i parlament nie pozwolą na to, by będąca "prawomocną rzeczniczką wypędzonych" Steinbach była obiektem kampanii oszczerstw ze strony polskiej.
Gospodarz spotkania - Steinbach wskazała na odpowiedzialność Adolfa Hitlera za wybuch wojny i nazistowskie zbrodnie. Hitler otworzył puszkę Pandory - powiedziała, zastrzegając, że zbrodnie Hitlera nie mogą stanowić usprawiedliwienia za powojenne wypędzenie Niemców. Steinbach wyraziła przekonanie, że planowana placówka poświęcona niemieckim wypędzonym powstanie wkrótce, przy udziale ziomkostw.
Telegram z pozdrowieniami dla uczestników berlińskiego spotkania wystosował papież Benedykt XVI.
Jacek Lepiarz