Podniecająca praca urzędnika
Pracownik Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego, który - zamiast pracować - zajmował się oglądaniem stron erotycznych w Internecie, będzie musiał odejść z pracy - zawiadamia "Dziennik Łódzki". Dziesięciu jego kolegów, którzy godzinami buszowali w sieci, dostało upomnienia.
10.01.2006 | aktual.: 10.01.2006 11:05
Pracownicy urzędu zaczęli skarżyć się na bardzo powolną transmisję danych. Dyrektor generalny urzędu zlecił długotrwałą kontrolę sieci. Okazało się, że urzędnicy śledzą głównie nowości w portalach informacyjnych.
Nie chodzi o to, aby pracownicy nie rozwijali się, nie korzystali z nowoczesnych rozwiązań, jakie daje Internet, ale o to, aby nie zajmowali i tak obciążonych łącz, a czas pracy przeznaczali na wykonywanie swoich zadań - komentuje Gabriel Szkudlarek, dyrektor generalny Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego.
Po ujawnieniu wyników kontroli przepustowość łącz zwiększyła się o 25%. W Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim pracuje ponad siedemset osób, które korzystają z 482 komputerów. Dostęp do Internetu ma większość pracowników - pisze "Dziennik Łódzki".(PAP)