Czyhają na uczniów, zaczepiają i żądają pieniędzy. Grożą użyciem siły, jeśli ich nie dostaną. Władze Przasnysza (woj. mazowieckie) zamierzają ukrócić ten proceder.
W newralgicznych punktach miasta: przy dworcu autobusowym, ulicach prowadzących do Zespołu Szkół Zawodowych oraz na ulicach, na których notowano rozboje, zostaną zainstalowane kamery. Przekażą obraz bezpośrednio do funkcjonariusza dyżurującego w komendzie policji. Będzie on mógł wysłać patrol tam, gdzie konieczna jest interwencja.
Pieniądze na realizację pomysłu już są. Pierwsze kamery pojawią się w Przasnyszu prawdopodobnie pod koniec grudnia.
Tygodnik Ciechanowski
(wz/map)